TOP

Jak dbać o zmysły w dzisiejszych czasach?

Udostępnij wpis:

Ajurweda mówi dużo na temat właściwego korzystania ze zmysłów. W obecnych czasach wiedza o tym, jak nimi zarządzać, może być jeszcze bardziej istotna niż do tej pory. Dodatkową korzyścią w zadbaniu o pięć podstawowych zmysłów, czyli wzrok, słuch, węch, smak i dotyk, jest otwarcie się na ostatni, jakim jest intuicja. Na pytania o zmysły odpowiada Maria Nowak-Szabat.

Maria Nowak-Szabat jest nauczycielką ajurwedy, ajurwedyjską terapeutką i psycholożką. Pomaga ludziom skorzystać z ajurwedy w życiu osobistym i zawodowym. Wkłada serce w to, żeby ajurweda była zrozumiała i dostępna. Od ośmiu lat wspólnie z mężem Michałem prowadzi Agni Ajurweda. Ajurweda jest tym, czym żyją na co dzień.

Magazyn Yoga: Dlaczego temat zmysłów jest ważny? Czy można to nazwać powrotem do podstaw? Tyle mówi się o różnych dietach, nowych koncepcjach rozwoju osobistego, może rzeczywiście wrócić do początku.

Maria Nowak-Szabat: Tak, warto. Zmysły są drogą, którą świat zewnętrzny dociera do nas i staje się naszym światem. Tym światem, który tworzy się na podstawie percepcji, doznań zmysłowych postrzegamy rzeczywistość. Poprzez zmysły chłoniemy. Jesteśmy obecnie w momencie transformacji i różnych przemian. Docierają do nas komunikaty, które nie zawsze są wspierające. Dlatego warto zadbać o higienę zmysłów, czy to, co dociera do naszych uszu, oczu nam sprzyja, czy sabotuje.

Patrząc na rzeczy, które podnoszą na duchu, uwznioślają, dają poczucie miłości, radości, wiary i zaufania sprawia, że mamy jeszcze więcej tych jakości w życiu. Poza tym obrazy i dźwięki zostają w ciele, te niewspierające mogą przyczynić się do rozwoju dolegliwości i chorób. Pierwszymi, podstawowymi pytaniami, które każdy powinien sobie zadać, jest, ile potrzebuje wiedzieć i ile razy zobaczyć i usłyszeć dane przekazy.

Magazyn Yoga: Podstawą ajurwedy jest podział na dosze. Czy w ten sposób można także przyporządkować każdy ze zmysłów?

Maria Nowak-Szabat: Ajurweda mówi o doszach vata, pitta i kapha. Każda z tych dosz składa się z innych żywiołów. Wszystkie razem występują u każdego człowieka, tylko w innych proporcjach. Jeśli chodzi o zmysły, to także można je przyporządkować do danej doszy. Słuch ma związek z doszą vata i z żywiołem przestrzeni, bo to w niej poruszają się wszystkie fale, które odbieramy naszym słuchem. Jeśli ktoś ma słuch vaty, wtedy pierwszy słyszy różne dźwięki. Zauważa szmery, śpiew ptaków, które dla innych są tylko tłem. Potrafi usłyszeć różnicę w tonie głosu różnych ludzi, wyłapuje melodykę charakterystyczną dla danej osoby.

Kolejnym zmysłem przyporządkowanym vacie jest dotyk, który równoważy tę doszę. Wszystkie elementy dotyku, czyli pocałunek, przytulenie, automasaż, masaż, czy jakakolwiek inna terapia ajurwedyjska balansują vatę. Każda forma pracy z ciałem, w której wykorzystuje się dotyk, przynosi ukojenie, uziemienie i połączenie. W ostatnim czasie jesteśmy poddawani próbie odcięcia od korzeni, oderwania od tego, co łączy z ziemią. Niestety ostatnie lata to odseparowanie się od siebie nawzajem, zdystansowanie i wykluczenie dotyku z życia codziennego. Często dotyk międzyludzki jest zastępowany dotykaniem ekranów urządzeń.

Jeśli chodzi o wzrok, to jest on domeną pitty. Oczy, tak jak pitta, mają związek z ogniem, dlatego w wielu działaniach terapeutycznych dla oka pojawia się ogień, ciepło bądź też zimno i oczywiście kolor. Wzrok pitta to oczy wrażliwe, prawdopodobnie z wadą wzroku, piekące, z tendencją do podrażnień. Zmysłami, które są przypisane doszy kapha to smak i węch. U osób, u których jest więcej kaphy, zmysł smaku będzie wyraźniejszy. Będzie w stanie bardziej rozpoznawać różne subtelności swoimi kubkami smakowymi. To samo z węchem, osoby typu kapha mają bardzo dobrze rozwinięty zmysł węchu, są świetnie wyposażone do degustowania, bycia nosem, sommelierem. Na tym się nie kończy, ponieważ dbając o te pięć zmysłów, możemy otworzyć dostęp do szóstego zmysłu, jakim jest intuicja.

Magazyn Yoga: Jak to jest z intuicją? Niektórzy mówią, że jej nie mają, inni twierdzą, że pozwala im na podejmowanie właściwych decyzji. Czym ona jest i czy można ją w jakiś sposób rozwinąć?

Maria Nowak-Szabat: Intuicja to taka wisienka na torcie pozostałych zmysłów. Ludzie rzeczywiście często mnie pytają, jak rozwijać intuicję? Absolutną podstawą, którą trzeba zrobić, by otworzyć drzwi intuicji, jest właściwe zarządzanie wszystkimi pięcioma zmysłami i używanie ich w odpowiedni sposób. To logiczne, ponieważ jeśli w kółko czegoś słuchamy, to trudno nam usłyszeć głos wewnętrzny. Jeśli ciągle na coś patrzymy, stale przesuwamy przed oczami obrazy, to ciężko zobaczyć swoją wizję. Czysty język, który odpoczywa od jedzenia i od smaków, może stać się przewodnikiem wśród pokarmów, które służą albo szkodzą. Każdy ze zmysłów potrzebuje uporządkowania i czystości, by mógł przekazywać informacje nie z zewnątrz, ale ze środka. Manifestować wizje, pomysły i podpowiedzi.

Inną ciekawą rzeczą jest fakt, że ajurweda mówi o trzech rodzajach nieodpowiedniego używania zmysłów, które wpływają na rozwój chorób. Po pierwsze są to zmysły używane w sposób przekraczający ich możliwości, czyli bombardowane bodźcami wzrokowymi, słuchowymi, dotykowymi. W ten sposób są nadmiernie stymulowane. Drugą formą jest za mała ilość stymulacji, zbyt mało bodźców wzrokowych, słuchowych, dotykowych, smakowych. Trzecia forma nieodpowiedniego używania zmysłów to dostarczanie stymulacji, której nie jest za dużo ani za mało, ale jest niewłaściwa.

Magazyn Yoga: Czyli drzwiami do intuicji jest odpowiednie dbanie o zmysły. Powiedziałaś o działaniach, które zmysłom nie służą. Co w takim razie mówi ajurweda na temat dbania o zmysły?

Maria Nowak-Szabat: Ajurweda przynosi praktyczne sposoby dbania o zmysły. Są to proste zalecenia, które można wprowadzić do swojego życia od zaraz. O oczy można zadbać, wykorzystując dotyk i energię praniczną. Jest to praktyka, która ma korzenie w jodze i polega na skorzystaniu z ogromnej siły energetycznej, którą każdy ma w swoich dłoniach. Wystarczy potrzeć ręce, tak aby poczuć ciepło, wibrację, a następnie przyłożyć te dłonie do oczu. Część środkowa dłoni otula zamknięte oko, bierzemy wdech i z tym wdechem wciągamy energię praniczną, którą mają dłonie. Dla wszystkich, którzy chcą zadbać o swoje oczy, a szczególnie też dla osób, które mają dużo elementu pitty w sobie, dobre jest oczyszczanie zmysłu wzroku przez wpatrywanie się w ogień, czyli tratak. Można to robić bez mrugania, do momentu łzawienia, co dodatkowo oczyszcza. Kontemplowanie ognia jest piękną praktyką oczyszczania zmysłów i uspokajania umysłu.

Zmysł słuchu najlepiej regenerować ciszą. Każdy dzień powinien mieć moment, w którym panuje cisza. Piękną opcją jest mauna, czyli jogiczna praktyka niemówienia. Można milczeć samotnie, z partnerem, z dziećmi albo ustalić czas milczenia podczas posiłku. Warto także masować ucho, pociągnąć płatek ucha, boki, całą małżowinę. To przyjemny relaks. Jeszcze jednym sposobem na szeroko rozumianą terapię słuchu i przy użyciu słuchu są mantry. Codzienne słuchanie lub śpiewanie mantr równoważy dosze, czakry i przestrzeń wokół. Zmysł węchu można oczyszczać, paląc białą szałwię, palo santo lub świece z wosku pszczelego. Takie świece dodatkowo emitują jony ujemne, które są na wagę złota, gdy cały dzień siedzi się przed komputerem. Można także zadbać o sam nos, wciągając kroplę masła klarowanego podawaną na małym palcu. Masło klarowane wciągane do nosa natłuszcza, nawilża i zmniejsza objawy alergicznego nieżytu nosa.

O zmysł smaku najlepiej zadbać, jedząc potrawy zgodne z konstytucją ciała. Tutaj przydatne jest określenie, jaka dosza dominuje w ciele i zgodnie z tym, pewne smaki ograniczać a inne włączać w codzienne odżywianie. Warto pamiętać, że smaki wiążą się także z emocjami, ale jest to bardzo obszerny temat. Jeśli chodzi o zmysł dotyku, to warto z niego świadomie korzystać na co dzień. To może być masaż stóp w wersji ekstremalnie krótkiej, sprzyja temu buteleczka oleju przy łóżku i skarpetki, które później zabezpieczą pościel. Świetnym pomysłem jest poranny automasaż, taka skrócona wersja abhyangi. To nie zajmuje dużo czasu. Wystarczy podgrzać trochę oleju sezamowego i nasmarować nim ciało od stóp w kierunku głowy. Koliste ruchy wokół stawów i proste, ciągłe ruchy na rękach i nogach. Po takim masażu można wziąć gorący prysznic i cieszyć się dobrze odżywioną i natłuszczoną skórą. Dobrze jest też szczotkować ciało i raz na jakiś czas zafundować sobie profesjonalny masaż, na przykład ajurwedyjski lub punktów marma.

Magazyn Yoga: Te metody nie wydają się bardzo skomplikowane…

Maria Nowak-Szabat: Tak, ajurweda to cały wachlarz możliwości. To nie tylko sanskryt i praktyki dostępne dla wybranych. W Agni Ajurweda dbam o to, by wiedza była zrozumiała i dostępna. Możliwa do wprowadzenia i zastosowania dla każdego. Warto zacząć od małych, ale systematycznych kroków. Wejście w ajurwedę otwiera subtelne obszary w każdym człowieku. Często prowadzi także do odkrycia dharmy, czyli swojego powołania. Intuicja się w tym bardzo przydaje.

Magazyn Yoga: Dziękuję za rozmowę.

Maria Nowak-Szabat: Dziękuję.


„Celem Agni Ajurweda jest pokazanie, jak możemy holistycznie zadbać o swoje zdrowie i dobrostan psychiczny i fizyczny. Zależy nam, aby Ajurweda była zrozumiała i dostępna, aby można było cieszyć się zdrowiem w życiu prywatnym i zawodowym” – Maria Nowak-Szabat.

Trwają zapisy na Konferencję Ajurweda Summit 2022. Więcej informacji na stronie: www.kurs.agni-ajurweda.pl/ajurweda_summit_2022


Zostaw komentarz