TOP

Surfing & yoga – połącz te światy!

Udostępnij wpis:

Wielu uczestników, często wyrwanych prosto zza biurka, jest pozytywnie zaskoczonych tym, jak bardzo surfing im się podoba i tym, że nie trzeba wiele wiedzieć, aby nauczyć się podstaw. Z Surfround organizujemy szkolenia i imprezy do miejsc, które sam dobrze poznałem, a w wielu z nich miałem okazję mieszkać, jak chociażby Seignoisse, Puerto czy Sydney. 

Zainteresowanie surfingiem w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat znacznie wzrosło. Sport ten promowaliśmy głównie na Półwyspie Helskim. Początki oczywiście nie były łatwe, jednak organizowane przez nas imprezy, takie jak Grom Fest czy zawody Polish Surfing Challenge, cykliczne wydarzenia budowane wokół synonimu stylu życia i kultury surferskiej, bezpośrednio docierały do zainteresowanych. Dziś, analizując liczbę wyjazdów i osób zainteresowanych tematem, śmiało można stwierdzić, że surfing zawitał do Polski na stałe. Mimo średnich warunków do uprawiania tego sportu w naszym kraju, wiemy już, że to jest możliwe. W sezonie praktycznie w każdy weekend można spotkać ekipę z deskami i to nie czekającą na plaży, ale łapiącą fale. Polacy chętnie próbują swych sił w surfingu i coraz częściej wybierają zdrowy i aktywny sposób spędzania wolnego czasu. Jesteśmy pod wrażeniem ilości osób, jaka zgłasza się na szkolenia i wyjazdy, które organizujemy przy współpracy z biurem surfround.com. Co ciekawe, wiele z tych osób miało już za sobą pierwsze kroki na deskach. Zupełnych nowicjuszy też jest wielu i wcale nie przeszkadza im temperatura wody. Wystarczy chcieć. W surfingu najważniejszy jest fun i nie ważne jest, czy pływamy w Portugalii, czy w Chałupach.

Surfing w Polsce jest uzależniony od wiatru, bo to dzięki niemu tworzą się fale. Najlepszym kierunkiem wiatru tworzącym bałtyckie fale jest wiatr południowo-zachodni. Sprawia on, że woda jest cieplejsza, a fale są idealne do pływania. Możliwość uprawiania surfingu istnieje wszędzie tam, gdzie łamią się fale, czyli wzdłuż całego wybrzeża. Właśnie dzięki tej dostępności popularność surfingu w Polsce wciąż rośnie.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że do uprawiania surfingu nie są wymagane żadne specjalne predyspozycje. Większość ludzi myśli, że to sport nie dla nich. Tymczasem surfingu może nauczyć się każdy, kto lubi wodę. Na nasze wyjazdy jeżdżą ludzie w różnym wieku. Nie trzeba mieć wcale atletycznej budowy, żeby zacząć. W Meksyku, gdzie spędzamy zimę, pływają zarówno dzieciaki, jak i dziadkowie. Ponieważ jest to jednak sport wymagający dużej wiedzy i techniki, warto na początek wziąć lekcje u profesjonalnego instruktora. Ważne jest, żeby podchodzić do oceanu z respektem, szanować lokalesów i oczywiście dobrze się przy tym bawić.

Maciej Dobrowolski: Pomysł połączenia jogi z surfingiem narodził się spontanicznie, z tak zwanej potrzeby chwili. Ja zajmuję się zawodowo jogą, a Maciek Krystosiak nauką i promocją surfingu, łączy nas wspólna pasja – pływanie. Zaprosiłem Maćka na moje zajęcia, aby pomóc mu w zmniejszeniu napięcia w mięśniach po sesjach surfingowych. Konkretne asany zaczęły przynosić rezultaty w krótkim czasie. Opracowaliśmy specjalny zestaw asan i ćwiczeń rozgrzewających przed pływaniem i rozluźniających po nim, a następnie zaczęliśmy dzielić się tym z innymi osobami nie tylko przed wyjazdami surfingowymi, ale także w trakcie ich trwania. Każdy osobiście mógł się przekonać o korzyściach, jakie niesie joga przy uprawianiu zawansowanych sportów ekstremalnych. Przed wyjazdami zbieramy grupę chętnych, którzy wezmą udział w sesjach nauki relaksacji oraz zajęciach jogi przygotowujących do wzmożonej aktywności fizycznej. Często są to osoby o umiarkowanej lub słabej kondycji, wynikającej głównie z siedzącego trybu życia, ich ciało wymaga wzmocnienia, a nawet – swoistej rehabilitacji.

Na sesjach przygotowawczych łączę różne style jogi i techniki asan. Znajdziemy tam asany wzmacniające konkretne partie mięśni, uczące utrzymywania równowagi i stabilności w pozycjach stojących niezbędnych w surfingu.

Po kilku zajęciach uczestnicy mogą zaobserwować zwiększenie zakresu ruchów i giętkości kręgosłupa, które zmniejsza ryzyko urazów w czasie pływania na falach. W czasie sesji uczymy się również specjalnie dobranych asan relaksacyjnych, które ułatwiają świadome zmniejszenie napięcia w mięśniach powstałe w czasie surfingu. Przygotowuję również dla uczestników zajęć zestaw prostych asan do wykonywania w domu, rano i wieczorem, aby zachować ciągłość ćwiczeń doprowadzających ciało do określonej kondycji.

Zajęcia prowadzimy w małych grupach (do 12 osób), tak by z każdym uczestnikiem pracować niemal indywidualnie. Po miesięcznym kursie przygotowawczym grupa jedzie na wyjazd surfingowy. Tam krótsze sesje jogi odbywają się rano, na czczo, głównie są to delikatne asany (winiasy) połączone z oddechem, mające na celu ukrwienie mięśni kręgosłupa. Przed wejściem do wody jest krótka, mocna rozgrzewka, a wieczorem po pływaniu, gdy mięśnie są obolałe, robimy długą sesję jogi relaksacyjnej, uwzględniającą wszystkie asany rozluźniające, tak aby następnego dnia rano wstać rześkim i pełnym energii bez bólu w mięśniach.

Maciej Krystosiak: Surfing narodził się na Hawajach. To nie tylko wspaniały sport, ale również styl życia milionów ludzi na całym świecie. Swoją globalną popularnością i niskimi kosztami wygrywa z windsurfingiem, kitesurfingiem czy snowboardingiem. To dyscyplina sportu, do której uprawiania wystarczy: deska, wiedza i chęci. Dlaczego warto zainteresować się akurat tym sportem? Jak się go nauczyć i gdzie najlepiej go uprawiać? Wystarczy śledzić nas na facebooku: https://www.facebook.com/surfround.

Organizowane przez nas wyjazdy, szkolenia i projekty, chociażby takie jak pierwszy polski dokument o surfingu El Sueno: http://www.elsueno-movie.com/, pozwolą odpowiedzieć na powyższe pytania.

Surfrider Foundation

Każdy powinien być odpowiedzialny za planetę, dbać o środowisko, itd. Co roku spędzam dużo czasu nad oceanem, a śmieci, które tam spotykam, a jest ich nie mało, nie biorą się znikąd. Fundacja Surfrider stara się nie tylko uświadomić wszystkim, że szkodzimy sami sobie, ale – co najważniejsze – aktywnie działa na rzecz poprawy stanu rzeczy. Takie programy jak Ocean Initiative czy Keepers of the Coast służą edukacji i zaangażowaniu społeczeństwa. W tym roku ponad 250 tys. osób uczestniczyło w sprzątaniu plaży. Niestety nie w Polsce, chociaż na naszych rodzimych plażach także nie brakuje śmieci. Mamy nadzieję, że dzięki naszym działaniom to się wreszcie zmieni. Być może organizacja o korzeniach surfingowych brzmi nad Bałtykiem egzotycznie, ale puszki po mielonce i butelki po piwie z pewnością nie. I nie trzeba mieszkać nad oceanem, żeby zrobić coś dobrego. Wystarczy oszczędzać wodę i energię, przesiąść się z samochodu na rower, nie wyrzucać śmieci gdzie popadnie, kupować towary w opakowaniach przetwarzalnych. Szklana butelka rozkłada się nawet 4 tys. lat, puszka po coli ok. 500.

Surfrider Foundation Europe zbiera podpisy pod petycją o stworzenie podstaw prawnych do ścigania wszystkich tych, którzy masowo zaśmiecają środowisko odpadami takimi jak plastik, puszki, czyli wszystkim tym, co każdy znaleźć może w swoim koszu na śmieci. Petycja zostanie przedstawiona Parlamentowi Europejskiemu.

O korzyściach łączenia surfingu i jogi opowiadali nam:

Maciej Dobrowolski – instruktor jogi, ratownik i podróżnik. Doświadczenie zdobywał w Indiach i Tajlandii znany jako Dr FeelGood masażysta, rehabilitant i dietetyk. Praktykę jogi rozpoczął w 1999 roku, kurs instruktora ukończył w 2008 roku w Bangalor (Indie). Uczył w Wielkiej Brytanii i Tajlandii. Prowadzi warsztaty świadomego i leczniczego oddechu. Obecnie uczy jogi w Warszawie.

Maciek Krystosiak – Jedna z najbardziej aktywnych osób zaangażowanych w promocję surfingu w Polsce. Instruktor surfingu i współzałożyciel Polskiego Stowarzyszenia Surfingu oraz organizator polskich mistrzostw – Polish Surfing Challenge. Przedstawiciel i zarządzający w międzynarodowej fundacji Surfrider Foundation pomagającej chronić morza i oceany. Właściciel centrum sportów wodnych, biura Surfround oferującego aktywne wyjazdy, incentive, oraz szkolenia surfing, kiteboarding, joga.

Maciej Krystosiak: Mam to szczęście, że surfingiem zajmuję się na co dzień i jest on częścią mojego życia. Do stworzenia własnej firmy namówił mnie mój brat i to on pomógł mi stawiać pierwsze kroki. Chciałem i nadal chcę podzielić się z ludźmi tym wszystkim, co poznałem podczas swoich podróży, tym czym jest surfing, kiteboarding i kultura życia z tym związana. Dlatego właśnie zaczęliśmy organizować wyjazdy i szkolenia surfingowe z Surfround.