TOP

Mandala – terapia dla duszy

Udostępnij wpis:

Słowo ‘mandala’ pochodzi z sanskrytu i oznacza „cały świat”, „święty krąg” czy też „koło życia”. Sam motyw koła, kojarzony właśnie z mandalą, a nazywany w różnoraki sposób, możemy spotkać w wielu różnych kulturach, a jego tworzenie zahacza o pradzieje ludzkości. Już bowiem w paleolicie na ścianach jaskiń pojawiały się koliste rysunki, którym współcześni uczeni nadają charakteru religijnego. Również w kulturze chrześcijańskiej symbol koła wykorzystywany był np. przy tworzeniu witraży w kształcie rozet w średniowiecznych katedrach. 

Mandala jest jednak szczególnie związana z buddyzmem tantrycznym, gdzie jej tworzenie, a następnie niszczenie miały wymiar duchowy i religijny, a także były formą medytacji.

Mandala buddyjska to motyw, który jest połączeniem koła i kwadratu. Koło symbolizuje niebo, transcendencję i nieskończoność. Natomiast kwadrat jest odzwierciedleniem czterech stron świata, przedstawia sferę wewnętrzną, która jest związana z ziemią i człowiekiem. Obie te figury harmonijnie ze sobą współgrają, symbolizują równowagę pomiędzy światem duchowym a światem nas otaczającym. Łączy je centralny punkt, będący jednocześnie zarówno końcem, jak i początkiem. Do dziś mnisi buddyjscy tworzą mandale, zazwyczaj z piasku, które później niszczą. Kiedyś rytuał ten odbywał się jedynie w klasztorach. Dziś można jednak obejrzeć całą ceremonię. Proces ten jest symbolem przemijania i ulotności ziemskiego bytu. Część piasku jest rozdawana uczestnikom ceremonii, którzy trzymają go w domu jako gwarancję pomyślności.

Mandale jako forma terapii

Mandale stały się popularne w zachodnim świecie dzięki Carlowi Gustawowi Jungowi, szwajcarskiemu psychoanalitykowi i psychiatrze, który zauważył, że mogą one mieć charakter terapeutyczny. W swojej książce “Mandala. Symbolika człowieka doskonałego” stwierdził, że w rysunkach odbija się jaźń, która obejmuje całość psychiki (zarówno świadomość, jak i nieświadomość). Według niego „więźniem lub chronionym mieszkańcem mandali jest właśnie sam człowiek lub najbardziej wewnętrzna część jego duszy”. Jung zauważył, że poprzez analizę mandali, jej kształtów, kolorów można ocenić stan psychiki, emocje i nieuświadomione problemy jej autora, a także później, na etapie terapii – zmiany, które zachodzą w trakcie jej trwania. Jung wykorzystywał mandale do leczenia nerwic, depresji czy psychoz i to on, można powiedzieć, przedstawił mandale zachodniemu światu.

„Jak lustro mandala odbija fakty i możliwości naszego niepowtarzalnego istnienia, integralności i pełni” – Fincher

Bardzo duży udział w ich rozpowszechnieniu miała również wieloletnia badaczka mandali – art terapeutka – Joan Kellogg. Według niej, wybór pewnych kształtów i konfiguracji w mandalach wskazuje na aktualną kondycję fizyczną, emocjonalną i duchową jej twórcy. Dziś mandale stały się bardzo popularne w świecie zachodnim. Są często wykorzystywane przez psychologów przy prowadzeniu sesji terapeutycznych. Wiele osób samodzielnie tworzy mandale bądź wykorzystuje przygotowane wzory do kolorowania. Trzeba jednak pamiętać, że mamy tu do czynienia z nieco innym postrzeganiem mandali niż w kulturze Wschodu.

Co daje rysowanie mandali?

Rysowanie mandali, dzięki swoim walorom medytacyjnym, pomaga w wielu aspektach: uspokaja, wycisza, relaksuje, ćwiczy koncentrację, skupienie, pomaga oderwać się od natłoku myśli, a nawet leczy niektóre zaburzenia psychiczne.

Poza tym pozwala wyrazić skrywane, a często też nawet nieuświadomione emocje i uczucia, co może mieć działanie terapeutyczne. Użyte kolory, kształty czy cienie są odzwierciedleniem słów, za pomocą których opowiadamy o tym, jak się czujemy, z jakimi problemami się zmagamy, co nas boli, cieszy czy martwi. Są to często rzeczy, z których nie zdajemy sobie nawet sprawy. Poprzez dotarcie do naszej podświadomości jesteśmy w stanie wpływać na wiele sfer naszego życia, zmienić sposób pojmowania pewnych kwestii. Możemy również pokonywać negatywne emocje, również i te szczególnie negowane przez buddyzm, jak gniew i ignorancja.

Rysowanie mandali rozwija wyobraźnię, kreatywność i zdolności twórcze, pobudza również wytrwałość, cierpliwość i wiarę we własne siły.

Gdybyśmy jednak chcieli nieco zgłębić wiedzę o mandali wschodniej, to zauważymy, że mandale, ze względu na swój religijny charakter, mogą być poświęcone różnym celom. Mogą być to mandale: uzdrawiające, ochronne, partnerskie, motywacyjne, mandale spokoju, dostatku itd. Tworząc mandalę, możemy to robić z określoną intencją, która nadaje jej właściwej energii. Nasza myśl, wysyłana we wszechświat intencja powoduje wibracje, energię, mającą wpływ na otaczający nas świat.

Jak tworzyć mandalę?

Jeśli myślicie, że tworzenie mandali jest zarezerwowane dla osób uzdolnionych artystycznie – nic bardziej mylnego. Jak zabrać się za rysowanie mandali? Przede wszystkim musimy przygotować dla siebie spokojne i wygodne miejsce oraz materiały, z których będziemy ją tworzyć. Wyłączamy telefon, telewizor – wszystko, co mogłoby nas rozpraszać. Warto przed zabraniem się do dzieła wywietrzyć pokój, zapalić świecę lub kadzidełko, włączyć relaksacyjną muzykę i odetchnąć głęboko.

Mandale mogą być malowane, rysowane, sypane. Można je tworzyć z ryżu, muszelek, plasteliny, drewna, malować na tkaninie czy tradycyjnym papierze itd. Tak naprawdę możliwości jest mnóstwo, a my jesteśmy ograniczeni tylko naszą wyobraźnią.

Przy doborze kształtów, kolorów należy się kierować intuicją. To właśnie one są odzwierciedleniem naszego stanu wewnętrznego. Każdy kolor ma swoje znaczenie i może być wyrazem pewnych odczuć, emocji, nieuświadomionych pragnień czy problemów. Zestawienie kolorów obok siebie może być wyrazem spokoju, harmonii, bądź też wskazywać na nierównowagę czy wewnętrzny konflikt. Znaczenie ma także siła kreski, gdzie przykładowo słaba kreska może symbolizować zniechęcenie, brak we własne siły, smutek. Również dobór kształtów może wiele powiedzieć o naszym wnętrzu.

Można się również posłużyć gotowymi wzorami do kolorowania, których jest na rynku mnóstwo, zarówno dla najmłodszych, jak i nieco starszych.

Mandali nie trzeba stworzyć jednego dnia. Można ją odłożyć na czas, kiedy poczujemy potrzebę, żeby do niej wrócić.

Musimy pamiętać, że najważniejszy jest sam proces tworzenia mandali. To on pozwala nam wejść głębiej w naszą psychikę, wyjść z utartych schematów, zyskać siłę i uwierzyć w swoje możliwości. Warto również obserwować myśli, które pojawiają się w trakcie tworzenia mandali. Można je zapisać. Mogą być one rozwiązaniem naszych problemów. Jeżeli stworzona przez nas mandala nam się podoba czy w jakiś sposób jest dla nas interesująca, czujemy jej pozytywne wibracje, możemy umieścić ją w jakimś widocznym miejscu i często na nią spoglądać. To wzmocni działanie mandali, która w dalszym ciągu będzie na nas oddziaływać.

Jeżeli z jakichś powodów nie chcemy stworzyć własnej mandali, możemy również przyglądać się już gotowym wzorom. Kilka minut spoglądania w skupieniu na mandalę może odstresować, przynieść wytchnienie od natrętnych myśli czy wzmóc koncentrację. Wibracje mandali mogą wpływać także na czakry, doładowując je i utrzymując w harmonii.

Autorka: Anna Płociniczak – dziennikarka, redaktorka, blogerka, założycielka bloga Kobietkidosetki.pl. Z wykształcenia prawniczka, ale jednocześnie aktorka i kosmetyczka, zwolenniczka naturalnych sposobów leczenia i orędowniczka zdrowego stylu życia.

Zostaw komentarz